Sito powróciło do Wro..
Tym razem zabawie znaczniej dłużej.
Zaczynam już wpadać w świąteczną depresje i powtarzać tą samą co rok śpiewke:
"nienawidze świąt".
I jedyna na co czekam to piosenka "Last Christmas"a cała reszta jest do bani.
nienawidze świąt
nienawidze świąt
nienawidze świąt
nienawidze świąt
nienawidze świąt!!!!
Z ukochanego brytyjskiego rocka słucham przeróbki dobrego kawałka z Samotari
(Pamiętasz Bo.. ?)
Polecam ,bo magiczne :
The Twang - "Drinking In LA"
wtorek, 20 listopada 2007
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
3 komentarze:
Też nienawidzę świąt, ale do świątecznej deprechy jeszcze dobry miesiąc. Wyluzuj:)
ale widziałam już świąteczne ozdoby,maskotki z mikołajami i mnie zemdliło...kumasz?
Wiosna...maj...podróż na stopa z Wro do Czewy...i ta piosenka w tle:)tylko czym my wtedy jechałyśmy??TIRem czy z Tobiaszem??:)
Prześlij komentarz